niedziela, 17 grudnia 2017

Droga Karolino Kristy Woodson Harvey



Droga Karolino 


tytuł ang. Dear Carolina

liczba str. 384 

wydawnictwo Dreams 




Kristen Woodson Harvey jest autorką książki Droga Karolino. Jest to piękna powieść poruszająca tematykę najważniejszych wartości w życiu, miłości do drugiego człowieka, przebaczenia, jakże pięknego i wrażliwego uczucia matki do dziecka. Niewielu ludzi w dzisiejszych czasach zwraca uwagę na więzi rodzinne, w erze braku czasu, ciągłego zabiegania – te aspekty stają się znikome. 


Autorka Kristen Woodson Harvey bardzo ciekawie przybliża nam tę tematykę, ukazując jak może wyglądać i jak zapewne wygląda życie matki, jednej urodzonej i wychowanej w bogatej i zamożnej rodzinie, gdzie warunki finansowe nie stanowią przeszkody, oraz młodej dwudziestoletniej dziewczyny, która ledwo wiążę koniec z końcem, pochodzącej z patologicznej rodziny i zamieszkującej przyczepę kempingową. To ją Jodi, Bóg obdarował największym szczęściem, jakim jest posiadanie własnego dziecka. Od momentu urodzenia to ona Karolina była dla niej najważniejsza. Starała się nią opiekować jak potrafiła najlepiej, pragnęła ochronić ją przed złem tego świata, na które przecież narażona była na każdym kroku. Walczyła z tym, z uczuciem i świadomością, że sobie nie poradzi. Dom w postaci starej przyczepy kempingowej nie był odpowiednim miejscem dla noworodka. Judi nie była sama, zawsze wspierał ją jej krewny Graham i jego piękna żona Frances Khaki. Gdy oni od lat starali się o drugie dziecko, ona zaszła w nieplanowaną ciążę z Rickym. Khaki również pragnęła mieć przy sobie drugą pociechę, chciała ofiarować jej swoją miłość, jednak choroba – endometrioza, prawdopodobnie doprowadziła u niej do niepłodności. 



Oczywiście medycyna czasami się myli i tutaj było podobnie, Khaki po tylu latach doczekała się drugiego dziecka. Jodi po długim namyśle podjęła decyzje, że odda Karolinę młodemu małżeństwu, to był piękny gest ze strony dziewczyny, odpowiedzialny i zarazem bardzo smutny. Oni od urodzenia bardzo kochali Karolinę, wspierali Jodi w każdej postanowionej przez nią decyzji, pomogli jej wyjść z nałogu jakim było uzależnienie alkoholowe, ona wierzyła, że Karolinka będzie z nim szczęśliwa i tak się stało. Rosła i wychowywała się w szczęściu i dostatku. Graham jako jej krewny zawsze wspierał ją duchowo i finansowo, pomógł wydać jej pierwsza książkę kucharską, razem przygotowywali zaprawy, które później Jodi razem z Buddym sprzedawała na targu. Zamieszkała razem z nimi, dzięki temu miała kontakt z córeczką, stali się jedną wielką rodziną.


Książką Droga Karolino wywołuje w czytelniku sporą dawkę emocji, wrażeń, pokazuje  miłość matki do dziecka. My jako czytelnicy, wcielamy się w rolę matek, zarówno Jodi jak i Khaki, chociaż mnie osobiście bliższa jest postać biologicznej matki Karoliny, staram się ją zrozumieć, nawet są momenty, kiedy sama stawiam się na miejscu młodej kobiety i wtedy cała historia jest mi bliższa. Powieść Kristy Woodson jest przepełniona smutkiem, ale i szczęściem i pięknymi chwilami. Niekiedy trudno nam oderwać się od lektury, jesteśmy ciekawi jak będzie wyglądało życie Jodi i jej córki, która zaadoptowali Graham i Khaki. Czy polecam książkę Droga Karolino? Tak! Myślę, że jest to bardzo wartościowa powieść, nie przedstawia „walki” matek o dziecko, lecz na pierwszy plan wysuwa uczucia i życie małej Karolinki. Czyta się ją dość sprawnie i myślę, że wzbudzi pozytywne wrażenia zarówno w fanach powieści obyczajowych jak i biograficznych, czy pisanych w formie dzienników lub pamiętnika. Bo to, co w tej książce zwraca naszą uwagę to forma powieści, która napisana jest w postaci listów matek do głównej bohaterki - Karoliny.       

niedziela, 10 grudnia 2017

Czas cudów, czyli opowieści pod jemiołą



liczba str. 338
wydaw. Videograf


Czas cudów, czyli opowieści pod jemiołą


Zbiorowa antologia opowiadań autorstwa kilka znanych pisarek: 


  • Joanna Dorota Bujak
  • Małgorzata Falkowska
  • Anna Harłukowicz-Niemczynow
  • Joanna Jax
  • Patrycja May 
  • Carla Mori
  • Joanna Pypłacz
  • Diane Rose
  • Beata Schoenmakers
  • Łucja Wilewska

Książka zawiera dziesięć ciepłych opowiadań utrzymanych w atmosferze świąt, a co się z tym wiąże, z barszczem wigilijnym, czyli jedną z dwunastu potraw, czasem spędzonym z rodziną, wigilią w gronie najbliższych, a także czasem, kiedy zostawiamy przy stole jedno miejsce, dla niespodziewanego gościa, który tego szczególnego dnia będzie potrzebował naszego wsparcia, tak jak wskazuje to opowiadanie Diane Rose, gdzie mała dziewczynka-Alicja, zachęca spotkanego przypadkiem mężczyznę, aby razem z nią udał się po Betlejemskie Światełko Pokoju, oby to właśnie ona rozświetliło mroki naszego serca, rozwiało ludzkie smutki. Nikt w Wigilię nie może być sam, nawet osoba, która niegdyś popełniła jakiś błąd, to jest ten dzień, kiedy wszystko się przebacza, albo przynajmniej próbuje się zrozumieć drugiego człowieka. 


Jednak Wigilia to również czas, kiedy spotykamy się całymi rodzinami, śpiewamy kolędy, dzielimy się opłatkiem, niekiedy są to sytuacje, gdy odwiedzamy bliskich. W sposób humorystyczny, w swoim opowiadaniu ukazuje to Patrycja May. Gdy z zagranicy wracają na święta Jasiek i Maryla, rodzice stają na głowie, aby przygotować Wigilię. Jednak okazuje się to nie tak proste, jakby nam się wydawało, szereg przygotowań, kupienie prezentów, ubranie choinki, doprowadza rodzinę do białej gorączki. To humorystyczne opowiadanie Niecicha noc, ukazuje jak można pogubić się w świątecznych przygotowaniach, a najważniejsze jest by ten czas spędzić w gronie rodziny i bliskich
Wszystkie te opowiadania łączy cud miłości, zaufania i przyjaźni. Należy się cieszyć tym co się ma zawsze, na co dzień, w każdej chwili swojego życia, a przekonuje nas do tego bohaterka opowiadania Anna Harłukowicz-Niemczynow, która w swoim życiu zauważa dziesięć dobrodziejstw, małych cudów, z których powinna się cieszyć, gdyż to własnie dzięki tym wartościom jest bogata: Zdrowiu, szczęściu, dzięki synkowi, która ją kocha. 


Opowiadania te zachęcają nas, abyśmy zatrzymali się na chwilę w naszym codziennym biegu - praca-szkoła-studia-praca, aby spojrzeć za siebie, docenić to co się ma: rodzinę, dom, miłość, ciepło, nie doszukiwać się wielkich cudów, ale małych rzeczy, które nadają naszemu życiu sens. 
Święta tuż, tuż ... więc zatrzymajmy się na chwilę, weźmy antologię opowiadań Czas cudów, czyli opowieści pod jemiołą i zaczytajmy się w nich, jakże ciepłych, pozytywnych historiach z dużą dawką uśmiechu, bo kiedy będziemy się uśmiechać, jak nie w Święta Bożego Narodzenia.    


Tancerka Weroniki Wierzchowskiej


Tancerka Weroniki Wierzchowskiej

liczba str. 552
wyd. Prószyński i S-ka



Myślę, że w Polsce historia baletu nie jest dość popularna. Bardzo ciekawie przybliża nam tą kwestie autorka powieści " Tancerka" Weronika Wierzchowska. Opisuje ona w sposób bardzo szczegółowy życie Heleny Cholewickiej, która od małego, można by rzec, od momentu gdy zaczęła chodzić  - uczona była baletu Już jako młodziutka dziewczynka patrzyła na rodziców, znanych i popularnych tancerzy baletowych XIX wieku. Póki była mała wszystko to dla niej było tajemnicze, nieodgadnięte, ale piękne. Jej mama wykonując wszelkiego rodzaju figury baletowe - snuła się niczym motyl, Helena też kiedyś chciała tańczyć i poruszać się jak piękny motyl. Wiedziała, że w jej żyłach płynie "baletowa krew". Dorastała, razem z nią rosły jej  marzenia, pragnęła tańczyć, występować na deskach Teatru Wielkiego. Tańca, taktyki, ale  szczerości w tańcu nauczyli ją rodzice, to oni dbali o to, żeby Helena - starając się o przyjęcie do szkoły baletowej była najlepsza, by jej taniec zapadł wszystkim w pamięci. Jej ojciec, kiedyś tancerz dalej pracował w teatrze, ona marzyła o tym samym. Tak też się stało, Helenka była dość wrażliwa i nieśmiała, jak na młodą baletnice przystało, jej taniec był piękny, ciepły, niósł za sobą miłość i spokój. Do tego te jej ruchy, wyglądała jakby tańczyła od dawna, w dniu jej pierwszych przesłuchań została przyjęta przez dyrektora Turczynowicza i od razu okrzyknięta mianem najdoskonalszej baletnicy i tej najbardziej utalentowanej.

 Od tej pory kariera Heleny Cholewickiej nabrała tempa, szybko uzyskała tytuł solistki, co baletnicom w tak młodym wieku raczej się nie zdarzało. Mimo że Helena tak zwinie wspinała się po szczebelkach kariery, to jednak nie zapominała o innych baletnicach bliskich jej sercu. Szczerze wspierała swoją siostrę Tosię, która choć utalentowana nie miała tyle zapału do tańca, co starsza siostra. 


Weronika Wierzchowska przedstawia czytelnikom, jak główna bohaterka postrzegała świat, a wrażliwość młodej tancerki przejawiała się po przez jej zmysły, synestezje, tańcząc nie tylko wyglądała jak motyl, ale tak się czuła. Od najmłodszych lat miała dar rozmawiania z duchami, uważana była za medium, choć większość jej znajomych i bliskich uważała, że przeżycia wewnętrzne dziewczyny były skutkiem książek, które czytała. 


Życie Heleny Cholewickiej nie zawsze usłane było różami, los nie zawsze jej sprzyjał. Gdy widziała młodych tancerzy, zapadających na suchoty, czy gruźlice, jej serce cierpiało. Szkoła baletowa w tym czasie przechodziła kryzys, synowie Turczynowicza musieli uciekać za granice, aby ukryć się przed władzami carskimi, ona sama zmuszona była wyjechać do Paryża i tam deskach teatru występować, pod opieką francuskich, znakomitych choreografów. Jednak gdy wróciła, okazało się że cenzura zawładnęła całym polskim teatrem, wszystkie przedstawienia były odwoływane, dyrektor Gorinow wszędzie doszukiwał się kłamstwa. Teatr był w wielkim niebezpieczeństwie. Powoli również tancerze odchodzili, Helena straciła wielu bliskich jej sercu - przyjaciół. Ona również podupadła na zdrowiu, zachorowała na gruźlice. Długo starała się o emeryturę, po latach udało się ją uzyskać i doświadczona przez życie tancerka wyjechała do ciepłych krajów, by tam powoli odzyskiwać siłę i zdrowie. W podzięce za jej trud i wielką pracę, tancerze wystawili dla niej przedstawienie, wtedy to po raz ostatni wyszła na deski Teatru Wielkiego w Warszawie. 


Powieść Tancerka Weroniki  Wierzchowskiej to jest z ciekawszych powieści jakie czytałam, pełna barwnych opisów, przybliża nam życie młodych artystów, tancerzy baletowych, przepięknie tańczących na deskach Teatru Wielkiego i nie tylko. Mimo że książka jest dosyć długa, czyta się ja szybko. Każda następna karta jest jak pamiętnik bądź dziennik pisany życiem Heleny Cholewickiej. Myślę, że sięgną po nią zarówno pasjonaci literatury obyczajowej, ale i fani powieści historycznych, czy autobiograficznych.  

sobota, 9 grudnia 2017

Zranieni i Zranieni 2

" Zranieni" i "Zranieni 2"

ang. tytuł: " Damaged" i "Damaged 2"
liczba str. Damaged - 208
                Damaged 2 - 228


Zranieni i Zranieni 2 to tomy bestsellerowej serii, dla tych którzy uwielbiają lub choć trochę interesują się literaturą NEW ADULT. Obydwa tomy są dość krótkie, czyta się je szybko i sprawnie, zatem możemy zauważyć, że autorka M. H. Ward bardzo skrupulatnie przestrzega stylu, aby był on przestępny zarówna dla młodzieży czytającej i tych trochę starszych. O czym właściwie traktują tomy Zranionych?


Głównymi bohaterami są: młoda dziewczyna Sidney oraz starszy od niej mężczyzna Peter. Są oni bardzo tajemniczymi postaciami, które niosą ze sobą, mimo tak młodego wieku - sporo doświadczeń, lecz o nich dowiadujemy się później, ponieważ zarówno kobieta jak i mężczyzna to ukrywają. Myślę, że jest to chwyt stylistyczny, który Howard stosuje, aby zaciekawić czytelnika. 
W Zranionych dowiadujemy się o uczucie Petera i Sidney, jednak jest ono oparte przede wszystkim na emocjach i potrzebie bliskości. Jeden wieczór, relacje między dwojgiem ludzi się kończą, Jak wskazuje główny tytuł: Zranieni, możemy wywnioskować, że zarówno mężczyzna, jak i kobieta zostali kiedyś zranieni, przez bliską im osobę, to powoduje, że nie mogą odnaleźć się w relacjach damsko-męskich.  Po tym jednym wieczorze spędzonym razem mają nadzieję, że już się więcej nie spotkają, lecz los znowu prowadzi ich do siebie, i gdy okazuje się, że Peter - zostaje profesorem na uczelni, a Sidney - jego asystentką, ich relacje znowu nabierają tempa, jednak ze względu na pracę i studia nie mogą pozwolić, by ktoś z zewnątrz dowiedział się, co łączy tych dwoje ludzi. To ciężki czas dla Sidney i Petera. 


I cz. Zranionych przedstawia losy głównych bohaterów, którzy starają się żyć z dala od sobie, ona niegdyś zgwałcona przez swojego byłego, a on porzucony przez dziewczynę - Giny. Wszystko to jest dla nich bardzo skomplikowane, jednak postanawiają spróbować, uczęszczają jak większość studentów na kursy tańca, Peter jako nauczyciel tańca, Sidney- jego towarzyszka. wtedy to się dzieje, ich uczucie zaczyna się rozwijać. 
Gdy w życiu młodej kobiety pojawia się po raz kolejny jej były, ona znowu musi walczyć, dobrze, że ma przy swoim boku Petera. 
Choć życie głównych bohaterów nie jest usłane różami, przeznaczenie ich do siebie prowadzi. 


W II cz. Zranionych w pełni ukazuje przemianę głównych bohaterów, postanawiają razem udać się do domu rodzinnego Sidney, aby mogła pożegnać się ze swoją ciężko chorą matką. To ciężki czas dla kobiety i zarazem długa podróż, podczas której odwiedzają także rodzinę Petera. To wtedy Sidney dowiaduje się, że Peter Ganz to właściwie Peter Ferro, członek jednej z najbogatszych rodzin, nie do końca postępujących właściwie i zgodnie z planem, ale decyduje się, zaufać mu po raz ostatni. Poznaje jego brata - Seana, który choć bezwzględny okazuje się być dobrym człowiekiem. Obserwuje młodą kobietę, lecz w jej oczach widzi miłość, jaką darzy ona Petera. On także bardzo ją kocha, oświadcza się, a ona zgadza się, by zostać jego żoną, razem postanawiają zamieszkać w domu, podarowanym im prze Seana. 


To jedna z pięknych chwil w życiu Sidney, wyzwaniem staje się dla niej spotkanie z matką, która wybacza jej, że opuściła rodzinny dom, jednocześnie przepraszając, że nie starała się zrozumieć ją i jej relacji z Deanem, który bardzo ją skrzywdził. Peter wspiera Sidney po śmierci matki, a ona z każdym dniem czuje się coraz lepiej. 
Bardzo polecam obydwa tomy Zranionych, są to książki napisane łatwym językiem. Niosą ze sobą wiele przesłanek, ukazują prawdziwą miłość ludzi, niegdyś skrzywdzonych teraz szczęśliwych. Warto po nią sięgnąć, nawet w taki mroźny dzień jak dziś.   
 

Polecane

KALEIDOS - gra dla całej rodziny

SŁOWA KLUCZOWE

miłość, nadzieja, początek, koniec, uczciwość, radość, przyjaźń, matka i córka, rodzina, ona i on