czwartek, 30 listopada 2017

Dwanaście niedokończonych snów Nataszy Sochy



Dwanaście niedokończonych snów Nataszy Sochy 


wydawnictwo - Pascal
liczba str. - 304



Witajcie!


     Dzisiaj przedstawiam Wam książkę znanej nam autorki Nataszy Sochy pt: " Dwanaście niedokończonych snów". To jedna z tych nowości wydawniczych, które wprowadzają nas w świąteczną atmosferę, jednak nie jest to spokojny, sielski czas, ale czas, który zachęca nas do przemyśleń nad życiem, szczęściem, miłością i rodziną. Tak postępuje główna bohaterka - Momo, co oczywiście jest tylko jej pseudonimem. młoda kobieta na co dzień stara się sprostać codzienności, ciężkiej pracy, a w szczególności w sytuacji, w jakiej się znalazła, gdy jej mąż odszedł. Dla Momo to ciężki czas i zbliżające się Święta Bożego Narodzenia mogłyby to zmienić. 



     Czytając tę książkę mamy wrażenie, że przenosimy się do zupełnie innego świata, wprowadzają nas do niego sny głównej bohaterki, które są dość niespotykane, tajemnicze, a jest ich określona liczba dwanaście, co również na trwałe wiąże się z świąteczną liczbą, a mianowicie dwanaście, jak dwanaście potraw na wigilijnym stole. 
Każdemu z nas coś się śni, czasami budzimy się i nie pamiętamy jak zachowywaliśmy się podczas snu oraz co robiliśmy, ale zdarzają się sny, które po przebudzeniu dokładnie pamiętamy. Momo bardzo często wraca do swoich snów, analizuje każdy ich element, stara się scharakteryzować sylwetkę " ich głównego bohatera", mężczyzny w zielonym swetrze. To dla młodej kobiety postać zagadkowa, mimo to wydaje się przyjazna i bije od niej ciepło, za każdym razem, gdy Momo chce porozmawiać z tajemniczą postacią, ona znika albo sen nagle kończy się i młoda kobieta wstaje, by jak co dzień rozpocząć szary, monotonny dzień. Tak wydaje jej się na początku, zanim nie przekroczy progu małej cukierni, gdzie pracuje starsza osoba o imieniu Mila, kobiety zaprzyjaźniają się i od tej pory Momo jest stałą bywalczynią w niewielkim zakładzie cukierniczym Mili. 
Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami, a główna bohaterka cały czas próbuje rozwiązać zagadkę tajemniczego mężczyzny, są chwile kiedy zastanawia się, czy warto wierzyć w sny, czy to w ogóle ma sens, ale sumienie podpowiada jej, że musi wyjaśnić trapiącą ją zagadkę. 
     Momo po odejściu męża i utracie ojca, jest pewna, że nic dobrego nie może ją już spotkać w życiu, jednak myli się w tej kwestii bardzo ...
Życie nabiera kolorów, kiedy poznaje Seweryna, razem spędzają czas chodząc na koncerty, rozmawiając, spacerując po parku. Momo dzięki niemu czuje się z dnia na dzień coraz lepiej i pewniej. 
     W książce Nataszy Sochy pojawiają się również wątki ojca Momo, który pewnego dnia wyszedł i już nigdy nie wrócił, sprawa jego zaginięcia nigdy nie została wyjaśniona. Wątek ten trwale pojawia się w całej powieści obyczajowej i tutaj zmierzam ku rozwiązaniu zagadki mężczyzny pojawiającego się w snach młodej kobiety. Momo postanawia wyjechać do Wenecji? Dlaczego tam? Miejsce to bardzo często pojawia się w jej snach, gdy główna bohaterką mimo ponagleń rodziny postanawia udać się do Wenecji, poznaje mężczyznę w zielonym swetrze, jest nim, ku zdziwieniu ojciec Momo, jej ojciec.


     Jakie wnioski pojawiają nam się po przeczytaniu książki? 
Święta Bożego Narodzenia zachęcają nas do przemyśleń, rozważań nad sensem naszego życia, obecności w nim naszej rodziny, to czas który powinien być dla nas piękny, on również zmienia się dla Momo. Poznaje mężczyznę, z którym spędza szczęśliwe chwile, odzyskuje także ojca, który zaginał przed laty, lecz teraz się odnalazł i to dzięki snom, o których większość mówiła, ze są bez sensu i nie powinniśmy w nie wierzyć. Te sny, są tajemnicze, a książka oparta jest na atmosferze świątecznej, wprowadza nas w tę czas nadchodzących świąt. 
Książka Nataszy Sochy warta jest uwagi, w sposób dość łatwy ukazuje relacje miedzy ludzkie, ale nie obcy jej jej również humor. Myślę, że jest odpowiednia lekturą na zimne i długie wieczory. Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, ale w pozytywnym aspekcie tego słowa. Było mi szkoda Momo, która była nieszczęśliwa, jednak odnalezienie ojca sprawiło, że jej życie nabrało kolorów.

   
  
    

Powinność czy pasja - znajdź swoje powołanie i podążaj za nim

Powinność czy pasja - znajdź swoje powołanie i podążaj za nim 

ang. tutuł: The Crossroads of Should and Must: Find and Follow Your Passion

liczba str. 164




Witajcie!



     Przychodzę dzisiaj do Was z nietypową i oryginalną książką, Elle Luny. To nie tylko książka, można uznać, że jest ona w pewnym sensie życiowym poradnikiem, w którym autorka pragnie przedstawić nam, wskazać drogę, jak powinniśmy postępować, aby osiągnąć szczęście.
Każdy z nas, w pewnym momencie swojego życia staje na "życiowym bezdrożu" i musi wybrać jaką drogą będzie kroczył. Elle Luna wskazuje nam dwie możliwości, możemy wybrać ścieżkę przymusu albo jak kto woli powinności. Jak autorka tłumaczy te dwa kierunki?




" Powinność to symbol oczekiwań, które inni ludzie formułują w odniesieniu do naszego życia.

Zatem, możemy sobie zadać pytanie, co to właściwie jest?

" Powinność to zatem wszystko, czego spodziewają się po nas inni. Czasem chodzi o coś bardzo drobnego, pozornie nieszkodliwego - o prośbę, którą łatwo jest spełnić. Na przykład " Powinieneś koniecznie posłuchać tej piosenki,  [...] Wybierając powinność, postanawiamy wyrzec się siebie w imię kogoś lub czegoś innego."

Wybierając drogę powinności jesteś w stanie zrezygnować z wielu rzeczy, w tym także poświęcić się dla innych. Teraz nasuwa się pytanie, czy krocząc tą drogą będziemy szczęśliwi? Istnieją dwie odpowiedzi na to pytanie, tak lub nie. Jeżeli zdecydujemy się na drogę powinności z własnej nieprzymuszonej woli, będziemy szczęśliwi i tu tkwi klucz do szczęścia.
Jest jeszcze drugi kierunek, o którym wcześniej już wspomniałam, czyli droga przymusu. Za autorką powinniśmy tłumaczyć go tak - " Przymus to symbol naszej tożsamości, naszych przekonań. Symbol tego, co robimy, gdy zostajemy sami z naszym najgłębszym i najprawdziwszym ja. To coś, co do nas najsilniej przemawia. To nasze przekonania, pasje. palące potrzeby i pragnienia".



To coś, co jest w nas. Przymus może być zarówno zewnętrzny, kiedy ktoś karze nam coś zrobić, np mama każe dziecku odrobić lekcje, albo wewnętrzny, kiedy my wewnątrz siebie czujemy, że powinniśmy się uczyć, odczuwamy potrzebę kształcenia się, czy poznawania coraz to nowych rzeczy w szkole, bądź nawet na uczelni, a także w pracy, gdzie poznajemy nowych ludzi, uczymy się, zbieramy doświadczenie.

     Elle Luna jako przykład przymusu, okazuje postawę znanego nam zapewne, Vincentego Wan Gogha, który wybrał przymus, ponieważ cały czas malował i z tym związał swoje życie, mimo że świat nie akceptował tego. Zgadzamy się z autorką książki, Gogh malował, gdyż wybrał drogę przymusu, ale przymusu wewnętrznego, malował nie tylko pędzlem, ale i sercem i to było jego szczęście.



Kolejnym aspektem, który porusza autorka książki  Powinność czy pasja - znajdź swoje powołanie i podążaj za nim, jest powinność jako przymus w fazie nauki. Ten aspekt pierwszy raz pojawia się w naszym dzieciństwie, wiąże się to bardzo ściśle z rolą rodziców, którzy sie o nas martwią, dbają o nas, a my powinniśmy ich słuchać.

Podsumowując te rozważania, musimy stwierdzić, że każdy z nas ma wolną wolę, na początku naszego życia, opiekują się nami oczywiście rodzice, ale jest to tymczasowe, kiedy czujemy się już na tyle dorośli, ze możemy wybrać własną drogę w życiu, decydujemy się na ścieżkę przymusu bądź powinności. To odpowiedzialna decyzja, bardzo silnie jest ona związana z naszym charakterem, ze sposobem radzenia sobie z przeciwnościami losu, ale także nasza odwaga pełni tu bardzo dużą rolę.


Autorka książki Elle Luna bardzo ciekawie ukazała nam świat przymusu i powinności, powołując się przy tym na znane nam osoby, czy to aktorów, malarzy, artystów, będących w pewnym sensie autorytetami dla nas - ludzi.

     Książka jest wykonana bardzo oryginalnie, już na pierwszy rzut oka zauważmy, ze jest bardzo kolorowa, zawiera wiele rysunków, które nie znajdują się w niej bez powodu, każdy z nich, niesie za sobą jakieś przesłanie. To poradnik, w którym, my czytelnicy możemy tworzyć własne zapiski, na przeznaczonych do tego stronach. Uważam, że całość książki jest warta uwagi, nie jest to lekka lektura, ponieważ wymaga skupienia i obeznania w świecie, ale Elle Luna prowadzi nas i dzięki temu poradnik życiowy staję się jeszcze bardziej ciekawszy.     























wtorek, 7 listopada 2017

Światło, które utraciliśmy Jill Santopolo



Światło, które utraciliśmy Jill Santopolo 




tytuł ang. The Light We Lost
wyd. Otwarte
rok wydania 20017
ilość stron - 347







" Lucy i Gabe poznali się 11 września 2001 roku. Gdy wieże WTC runęły, a pył przykrył Nowy Jork, zrozumieli, że życie jest zbyt kruche, by przeżyć je bez pasji i emocji.  I zbyt krótkie, by nie być razem. Wkrótce Jednak Gabe postanawia przyjąć pracę reportera na Bliskim Wschodzie i wtedy wszystko się zmienia. Lucy dowiaduje się o jego decyzji w dniu, w którym produkowany przez nią program telewizyjny zdobywa nagrodę Emmy. Dzień jej triumfu staje się też dniem, w którym coś nieodwracalnie się kończy. W kolejnych latach Lucy będzie musiała podjąć niejedną rozdzierającą serce decyzję." 

Tak pokrótce rysuje się fabuła książki Jill Santopolo Światło, które utraciliśmy . Oczywiście, gdy rozpoczynamy lekturę i mamy z sobą już kilka stron tej powieści zastanawiamy się o czym ona właściwie jest, czego dotyczy. To potrzebne pytania, które dają nam wiele do myślenia, dlaczego ? Wniosek jest prosty, zatem autorka w przejrzysty sposób ukazuje nam piękną miłość, jak kwiat rozwijającą się między Lucy i Gabem, zwraca uwagę na wartość uczucia, dzięki któremu nie czujemy się samotni. Miłość ta ukazana jest na kanwie wydarzeń, które miały miejsce 11 września 2011 roku, podczas ataku terrorystycznego na wieże WTC. Nam czytelnikom mogłoby wydawać się, że wszystko wtedy było takie proste, bo przecież ludzie nie myśleli o miłości, tylko o bezpieczeństwie swoim i swojej rodziny, ale czy to piękne uczucie nie daje nam bezpieczeństwa, myślę, że w tej kwestii byłyby różne odpowiedzi, ale wróćmy do lektury. 
           




Gdy Lucy dowiaduje się, że Gabe podjął się pracy  jako reporter na Bliskim Wschodzie, załamuje się, jednoczenie zdaje sobie sprawę, że związki na odległość nie przetrwają próby czasu, boi się, że straci ukochanego i przeczucie Lucy się spełniają, kontakt z Gabem urywa się, mejlują ze sobą coraz rzadziej, mimo to młoda kobieta martwi się o ukochanego, tam w kraju ogarniętym wojną może grozić mu niebezpieczeństwo. Poza Gabem w życiu Lucy pojawia się również inny mężczyzna, a jest nim Darren, który bardzo przypomina Gaba, jest dla niej kochanym, wspierającym ją mężczyzną. W końcu przychodzi czas, kiedy to Lucy zaręcza się z Darrem, później tak jak w życiu niemal każdej kobiety pojawiają się dzieci, praca przechodzi na inne tory, teraz w centrum zainteresowania jest dziecko i rodzina. Mimo, że Lucy jest szczęśliwa, przynajmniej tak jej się wydaje, to często myśli o pewnym reporterze, który pracuje na Bliskim Wschodzie, tak jak możemy się domyślać jest nim Gabe. Zbieżność pewnych niebezpiecznych sytuacji doprowadza do wypadku, w którym jej ukochany zostaje dzieżko ranny, ona jako jedyna, wspomniana w testamencie, jest zobowiązana przyjechać do szpitala i zadecydować o życiu młodego reportera. Dla Lucy to ciężki czas, bardzo to przeżywa, w tym czasie dowiaduje się, że dziecko, które nosi pod sercem jest dzieckiem Gabe, więc ból ogarnia ją jeszcze większy, ale stara się być silna i żegna Gabe, choć z żalem i pustką w sercu. 
          Czy polecam książkę? Tak, polecam tę książkę, jest to powieść nie tylko o miłości, przyjaźni, ale o uczuciu na tle wątku terrorystycznego, którym w tym przypadku jest atak na wieże WTC. 
Czyta się ją szybko, to przyjemna i lekka lektura, choć są momenty wzruszające, więc dobrze jest mieć przy sobie chusteczkę na otarcie łez. Jeżeli lubicie wątki miłosne, powieści obyczajowe, to ta książka jest dla Was. 

















poniedziałek, 6 listopada 2017

"Bezpieczna przystań" Nicolasa Sprarksa - książka, a film ?


Safe Haven Nicholas Sparks 



Amerykański melodramat z 2013 roku w reżyserii Lasse Hallstorma. Główne role w filmie zagrali 
Julianne Hough, Josh Duhamel oraz Cobie Smulders. Scenariusz powstał na postawie powieści Nicholasa Sparksa. 




Kobieta z tajemniczą przeszłością ucieka z Bostonu do małego miasteczka Southport w Karolinie Północnej.
Wkrótce po przyjęciu posady jako kernerka w lokalnej restauracji, Katie ( Julianne Hough) z nową sąsiadką Jo ( CobieSmulders). W sklepie młodego wdowca Alexa ( Josh Duhamel) i dwójkę jego dzieci, Lexie i Josha. Między Katie i Alexem rodzi się uczucie. Dzieci mężczyzny zaczynają ją traktować jak matkę. W międzyczasie bostoński policjant Kevin Tierney wysyła list gończy za kobietą imieniem Erin, zostaje przez to zawieszony i nie może już pełnić zawodu policjanta, jednak nie przeszkadza mu to w poszukiwaniu żony, zajmuję się tym na własną rękę. 





Młoda kobieta zmienia wizerunek, a nawet tożsamość, aby mąż jej nie znalazł, wiąże się to z tym, że ma tajemnice przed Alexem i jego dziećmi. Gdy dowiaduje sie, ze Katie przez cały czas go okłamywała, nie chce jej tego wybaczyć, mimo to uczucie którym ją darzy, jest tak silne, że postanawia wysłuchać jej wyjaśnień i stara się ją chronić. Mimo to były policjant przybywa do miasteczka i odnajduje Erin/Katie. Dochodzi do szamotaniny między małżonkami i podpalenia domu Alexa, małej Lexie i Katie udaje się uciec, postrzelony zostaje były mąż kobiety. 
Końcowe akcje filmu ukazują nam, jak Alex wręcza list Katie , w który kobieta dowiaduje się, że sąsiadka Joe okazuje się być jego zmarłą żoną, która czuwała cały czas nad Alexem i jego dziećmi, do momentu, aż pojawi się kobieta, która ich pokocha i tak właśnie było, gdy poznali Katie. 


Film Bezpieczna przystań  w reżyserii Lasse Hallstroma okazał się być bardzo dobrą produkcją, różni się od książki, przede wszystkim możemy tu zwrócić uwagę na obecność i formę dialogu między Katie, a jej sąsiadką Jo. W książce zważamy wiele momentów, gdzie kobiety rozmawiają, natomiast w filmie, niektóre takie momenty zostały pominięte. Jednak poza niewielkimi szczegółami polecam film Bezpieczna przystań, jest ciekawy i wzruszający. 

" Bezpieczna przystań" Nicolasa Spraksa



Bezpieczna przystań Nicolas Sparks 
ang. tytuł Safe haven 
wyd. Albatros 




"Kiedy w nadmorskim miasteczku na południu USA pojawia się tajemnicza młoda kobieta, niektórzy zadają sobie pytanie, co skłoniło ją do porzucenia miejskiego życia i przeprowadzki w miejsce, w którym nic ciekawego się nie dzieje. W Southport czas płynie leniwie i jego mieszkańcy nie mają przed sobą tajemnic. Piękna, ale zamknięta w sobie Katie pracuje w lokalnej restauracji U
Ivana i wyraźnie unika nowych znajomości. Do czasu. Kiedy poznaje Alexa, właściciela niewielkiego sklepiku, wdowca z dwójką dzieci, wbrew sobie zaczyna coraz bardziej angażować się w życie jego rodziny. Niespodziewanie między tym dwojgiem wybucha uczucie." 




Katie, młoda, chodź skrzywdzona przez swojego męża kobieta ucieka, właśnie do Southport, by tam odzyskać równowagę, a także siłę, którą straciła wyrywając się z objęć męża. Do czego ją to doprowadziło? Dzięki temu,  wróciła do normalności, lecz wiązało się to z całkowitą zmianą wizerunku, ale odzyskała spokój. 
Gdy dotarła do Southpart czuła się samotna, ale bała się, nawiązać z kimkolwiek kontaktów, co jest zrozumiałe, bo w końcu uciekła zmieniła tożsamość, była kimś innym, niż kiedyś. To była jej tajemnica, jednak jak to bywa " miłość nie sługa", zakochała się ze wzajemnością, przez co, zagrożone było życie nie tylko Alexa, któremu oddała swoje i serce i zaufała, ale także jego dzieci, które bardzo polubiły Katie. Jej mąż policjant, za wszelką cenę chciał ja odnaleźć, nie zgodził się na rozwód, więc samoistnie uważał, że Katie powinna przy nim być. To były bardzo ciężkie czasy dla młodej kobiety, mimo to nie poddawała, się, wspierał ją Alex i razem z jego dziećmi przeżywała najpiękniejsze chwile w swoim życiu. 






Alex również czuł się samotny po śmierci żony, która czuwała nad nim, swoimi dziećmi i piękną Katie, to właśnie ona zostawiła jej list, w którym wytłumaczyła, że Alex jest z nią szczęśliwy, a ona dzięki niemu i ich dzieciom odzyska równowagę i spokój. To właśnie wtedy życie Katie nabrało barw, gdy spotkała Alexa, od tej pory wszystko się zmieniły, a tajemnie zostały odgadnięte. Jej mąż postąpił źle, tak ją traktując, lecz ona uwolniła się od niego.   Pod skrzydłami Alexa, odzyskała siłę.
Tą książkę Sparksa mogę serdecznie polecić fanom Nicholasa
Sparksa, ale trzeba mi tutaj podkreślić, że jest to ciekawa pozycja i przy niej na pewno nie będziecie się nudzić.









czwartek, 2 listopada 2017

Lokatorka Jp Delaney



" Lokatorka" Jp Delaney 

ang. tytuł: "The Girl Before
wyd. Otwarte 


      Na początku skupie swoją uwagę, na tytule powieści Jp Delaney - Lokatorka kojarzy nam się z sąsiadką, bliską koleżanką, która za czasów studiów zajmowała pokój obok mojego, to pozytywne znaczenie, którego nie odnajdziemy w powieści Lokatorka. Tutaj ona kojarzy nam się z samotną dziewczyną poszukującą schronienie, dachu nad głową, którą czeka wiele niebezpiecznych sytuacji, ale to w dalszej części. 








 




Jane wiedzie życie jako normalna kobieta, którą co i rusz spotykają przeciwności losu, tego dnia gdy traci dach nad głową i jest zmuszona szukać nowego mieszkania, znajduję ogłoszenie, jednak właściciel ma dość wysokie wymagania w stosunku do osoby, która powinna wynajmować jego mieszkanie, a należy tutaj dodać, że jest urządzone w nowoczesnym stylu, z nutką fantazji, inteligentnym oświetleniem i wydawać by się mogło, że czeka na " zaprogramowaną" osobę, która w nim zamieszka. To dziwne, bo mieszkanie jak mieszkanie, jednak nie, właściciel sporządził listę, jaka osoba powinna się do niego przenieść, nie uwzględniając kosztów wynajmu, które o wiele przekraczały możliwości Jane. Jednak to był chyba jej szczęśliwy dzień, udało jej się wynająć upragnione mieszkanie, poznała właściciela, który również przypadł jej do gustu. Przez jakiś czas ich relacje były bardzo bliskie, wręcz intymne, on często odwiedzał Jane przy Folgate Street 1. 
       Od momentu, gdy zamieszkała tam, codziennie o tej samej porze znajdywała kwiaty na progu domu, cieszyła się, mając nadzieję, że to od właściciela, lecz ta sprawa bardzo szybko została wyjaśniona i w przeciągu kilku dni dowiedziała się, że do niedawna mieszkała tutaj kobieta o imieniu Emma, która była bardzo podobna do Jane, przede wszystkim z wyglądu, ale także z charakteru. Została prawdopodobnie zamordowana, tu w tym spokojnym domu, czego jednak nie mogła zrozumieć Jane. Czuła się zagubiona i roztargniona, w jej myślach pojawił się strach przed Edwardem, który wybrał właśnie ją, kobietę tak łudząco podobną do Emmy. 


Jane była się, nie tego mężczyzny, którego powinna, to nie Edward chciał ja skrzywdzić, lecz jej były, który nie pogodził się, z tym, że ona od niego odeszła. To był dla niej szok, lecz udało się i Jane, ciekając uratowała się przed nim. 
      To co szczególnie zainteresowało mnie w tym thrillerze psychologicznym, to kreacja głównego bohatera - Edwarda i jego podejście do rzeczy codziennych, czynności, które każdy człowiek robi mechanicznie, zwykle nie zastanawiając się nad tym. On wszystko miał zaplanowane, każdy ruch, a cały dom jakby myślał, reagował na głos i dotyk. 
Czy polecam ? Tak, przy książce Lokatorka na pewno nie będziecie się nudzić, wartka akcja, napięcie i ciekawie scharakteryzowani bohaterowie sprawią, że nie będziecie mogli oderwać się od lektury. 

" Zniknięcie" Caroline Eriksson



" Zniknięcie" Caroline Eriksson 

De Försvunna" 

wydaw. Marginesy 


                   Dzisiaj opowiem Wam o książce Caroline Eriksson " Zniknięcie". Jak zaczęłam ją czytać, to moje pierwsze wrażenie było takie, że trzymam w ręku mocny, trzymający w napięciu thriller lub kryminał, ale bardziej skłaniałam się ku pozycji kryminału. Niewyjaśnione zniknięcie, ślady, policja, poszukiwanie, wszystkie te elementy wiązały się na szybką i wartką akcją, naprawdę dobrego kryminału. Jak było w rzeczywistości?  Ta książka bardzo mnie zaskoczyła, gdyż autorka w głównej mierze skupiała się na przedstawieniu uczuć oraz głównych przeżyć bohaterki - Grety. A jak zapewne wiecie, kryminały opierają się na morderstwie, poszukiwaniu śladów, gdzie znany detektyw lub policją dążą do tego, aby złapać winnego. Tu jednak akcja schodzi na zupełnie inne tory. Fakt jest, że pierwsze strony zaprowadzają nas nad Jezioro Mary, gdzie w niewyjaśnionych okolicznościach ginie Alex i jego córka Smilla, bliscy głównej bohaterki. 
                 Greta pragnie zadzwonić do ukochanego, aby upewnić się, że jemu jak i jego córce nic się nie stało, w tej mrocznej psychologicznej wędrówce główna bohaterka zatraca się całkowicie, dąży do tego, aby za wszelką cenę wyjaśnić zaginięcie tych osób. Wokół niej dzieje się wiele dziwnych sytuacji, nieznane grupy młodzieży lub dorosłych urządzają ogniska nad brzegami jeziora Mary słuchają głodnej muzyki, zachowują się nie stosownie. 


     
Gretta czuje się coraz gorzej, poranne mdłości doskwierają jej codziennie, co w sposób naturalny wiążę się z jej obecną sytuacja, kiedy to spodziewa się dziecka Alexa. To dla niej niełatwa sytuacja. W chwilach, kiedy jest sama czuje się samotna i bezbronna, wtedy własnie przypomina jej się czas, który spędziła z Alexem. On jednak nie zawsze był dla niej dobry, podobnie jak jej ojciec kiedyś dla jej matki. Ten koszmar wraca do głównej bohaterki właśnie teraz, gdy samotnie siedzi w domku nad jeziorem. 
W dalszej cześć książki Carolina Erkisson dowiadujemy się, że jej ukochany nie kochał Grety, mimo że spodziewała się jego dziecka, znęcał się nad nią i choć wiedziała, że było to złe, zdradzał z nią swoją żonę, a psychoterapeutkę Gretty. 
Kolimacyjny moment książki jest bardzo mroczny i również zaskakujący, gdyż to właśnie żona Alexa chce zamordować jego kochankę. Jednocześnie zakończenie powieści Eriksson wskazuję jak wielką miłością matka darzy swoje dziecko, gdy Greta zostaje zaatakowana przez żonę Alexa, ta ruszą na nią z siekiera aby bronić swojego córki. To wzruszający moment i trzymający czytelnika w napięciu. 
Czy polecam ta książkę? Tak, jeżeli interesujecie się powieściami kryminalnymi, zaskakującymi thrillerami, czy nieoczekiwanymi zwrotami akcji, to książka jest właśnie dla Was.  


Polecane

KALEIDOS - gra dla całej rodziny

SŁOWA KLUCZOWE

miłość, nadzieja, początek, koniec, uczciwość, radość, przyjaźń, matka i córka, rodzina, ona i on